Skip to content

taniec subiektywnie

Moje spojrzenie na taniec

Menu
  • TEATR I TANIEC
  • ROZMOWY
  • NA EKRANIE
  • DO CZYTANIA
  • O MNIE
  • #METOO
  • KONTAKT
  • Polityka prywatności
Menu

Mnie w tym nie do twarzy

Posted on 07/02/202007/02/2020 by Justyna

Na początku jest mrok i wisząca nad sceną, oświetlona słabym światłem żarówki, półprzezroczysta klatka. Jest jak wyrok, jak topór kata zastygły nad głową skazańca – nieuchronna. W zimnym świetle poniżej pojawia się ludzka postać. Mężczyzna ciągnie za sobą grubą, długą, ciężką linę. Na jej końcu  – coś pokrytego białym płótnem, dwie inne osoby. Czy to początek, czy koniec? Czy to całun? Czy tak skończy się ich historia?

Cały tekst dostępny w kwartalniku Taniec nr 2/2019 : http://www.irk.org.pl/pdf/taniec.2019.2.pdf

Justyna

See author's posts

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

© 2022 taniec subiektywnie | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme