Flamenco niebanalnie – Contratiempo
Kiedy ostatnim razem, a było to w ubiegłym roku, wybrałam się na koncert zespołu Contratiempo był ponury marcowy wieczór. Tym razem powietrze nasyciła listopadowa wilgoć, za to na scenie jak zwykle przywitało mnie ciepło letniego wieczoru.
Muszę przyznać, że najwięcej koncertów z muzyką i tańcem flamenco oglądam w sezonie jesienno-zimowym. Gdy u nas w kraju słotno, ciemno i wieje zimny wiatr myśli błądzą gdzieś daleko, stęsknione za latem i ciepłymi promieniami słońca, przepełniającymi uliczki hiszpańskich miast i miasteczek. Siadam wtedy na widowni, a ze sceny płyną łagodne dźwięki gitary lub fortepianu, przeplatane co jakiś czas energicznym odgłosem obcasów i przejmującym śpiewem.
Wieczór jak zwykle brawurowo prowadził Jarosław Czajczyński, przede wszystkim świetny gitarzysta, ale i osoba, która fantastycznie odnajduje się w roli łącznika pomiędzy artystami a widownią; ktoś kto zręcznie tworzy nastrój, nadając koncertowi charakter przyjacielskiego spotkania. Towarzyszący mu Filip Swinarski i Mateo Gallito zaprezentowali flamenco żywe zarówno w wersji na gitarę, cajón i palmas, jak i to grane na fortepianie, łączące różne style w obrębie gatunku jak pierwsze martinete z falsetą por siguiriyas, ale i poszukujące inspiracji jazzowych, arabskich czy latynoamerykańskich.
Równie ciekawe okazały się choreografie. Caña w przepięknym, klasycznym wykonaniu Dominiki Kupniewskiej na pewno długo pozostanie w mojej pamięci, nie tylko z uwagi na ciekawy rytmicznie step, ale i na harmonię ruchu, w którym energiczne gesty rąk i napięcie w ciele łagodzi płynnie wirujący czerwony mantón. Intrygujące było także tarantos Karoliny Łucznik. Tancerka zbudowała narrację wokół oplatającej ją grubej białej liny, co wzmocniło surowy i mroczny charakter tego stylu, wywodzącego się z tzw. cante de minas, opowiadających o ciężkim życiu i losach mieszkańców górskich osad Almerii. Powiew świeżości wniosła również zatańczona przez Karolinę Łucznik Inspiración flamenca – fortepianowy utwór Mateo Gallito, będący lekką zabawą muzyczną nie tylko ze stylem flamenco, ale i muzyką hiszpańską w ogóle.
Flamenco otwiera serca i je rozgrzewa, pozwala emocjom wybuchnąć, a jednocześnie koi smutek, osusza łzy. Porywają nas rytm i pasja tancerzy, ich barwne stroje i rekwizyty. Warto jednak pamiętać, że flamenco to znacznie sztuka wykraczająca poza swoje ludowe, regionalne korzenie, niezwykle poszukująca i inkluzyjna.
Dlatego cieszę się, że podczas sobotniego koncertu mogłam zobaczyć flamenco twórcze, autentyczne, w wielu odcieniach – takie, które wyrasta z fascynacji artysty, czerpiącego z wielu muzycznych i kulturowych źródeł.
KONCERT FLAMENCO CONTRATIEMPO
Data wydarzenia: 04.11.2023, g. 19:00
Miejsce: Dom Sztuki SMB „Jary”
Wykonawcy: Dominika Kupniewska, Karolina Łucznik, Jarosław Czajczyński, Mateo Gallito i Filip Swinarski
Fotografia : Zbyszek Waliniowski